3. Wojna z naturą
W Australii w 1932r, dziwna wojna doprowadziła do konfliktu między ludźmi a emusem. Mimo, że brzmi to jak tekst z jakiejś kreskówki to stało się naprawdę.
Po pierwszej wojnie światowej weterani australijscy i brytyjscy otrzymali od rządu ziemie, aby mogli zostać rolnikami.Ci rolnicy walczyli o uprawę swoich roślin w trudnych warunkach, a wielka depresja spowodowała spadek cen pszenicy.
1922r.
Emu, miejscowe ptaki o miękkich piórach, które są nielotami, były gatunkiem chronionym, ale zostały sklasyfikowane jako szkodniki, gdy 20000 ptaków zjadło uprawy w zachodniej Australii. Byli żołnierze, rolnicy, prosili ministra obrony - sir George'a Pearce'a o karabiny maszynowe i amunicję.
sir George Pearce
Major G.W.P Meredith z 7. ciężkiej baterii Królewskiej Australijskiej Artylerii poprowadził dwóch żołnierzy uzbrojonych w karabiny maszynowe typu Lewis i 10000 naboi. Z przekonaniem wierzyli, że z taką bronią łatwo będzie zdjąć masę emu z bliskiego zasięgu.Wojna została przełożona na 2 listopada z powodu obfitych opadów. Udali się do dzielnicy obozowej, gdzie zauważyli około 50 emu i otworzyli ogień.
Jednak prędkość i zdolność do rozproszenia na mniejsze grupy sprawiły, że emu zdołały uniknąć ognia i wyjść poza zasięg. Większość uciekła, a tylko garstka została zabita. Dwa dni pózniej znalezli wielką grupę 1000 ptaków i zaplanowali zasadzkę. Znów ptaki rozproszyły się i uniknęli ognia nawet z bliskiej odległości, tylko 10 emu zostało zabitych i jeden z karabinów Lewis się zaciął.
Karabin maszynowy Lewis, model z 1926r.
Następną taktyką było zamontowanie jednego z lewisów na ciężarówce. To też się nie udało, ponieważ jazda była wyboista, a emu były za szybkie, co uniemożliwiło dokładność. Pomysł dobiegł końca, kiedy samotny emu został złapany w kierownicę pojazdu.
8 listopada, po negatywnych doniesieniach medialnych w humorystycznym niepowodzeniu uśpienia emi i dyskusji Australijskiego Domu Przedstawicieli, grupa wycofała się. Zużyli 2500 naboi i zabili 200 emu. Major G.W.P Meredith powiedział z perspektywy czasu:
"Gdybyśmy mieli oddział wojskowy o zdolności unikania kul jak te ptaki, stanąłby w obliczu każdej armii na świecie, mogą stawić czoła karabinom maszynowym z niewrażliwością czołgów"
Druga próba w dniu 12 listopada została podjęta po kolejnych atakach emu na uprawy. Odnosła ona większy sukces niż piersza, zdobywając 986 zabójstw za pomocą 9860 naboi, z skutecznością 10 strzałów na potwierdzone zabicie. Biorąc pod uwagę wysiłki australijczyków i tak to emu zostały zwycięzcami tej wojny. Dopiero po wprowadzeniu przez rząd datków na straż publiczną w 1934 r. masowe wybicie emu było skuteczne.
Dziś emu są chronione w ramach ustawy o ochronie środowiska i ochronie różnorodności biologicznej z 1999 roku.
Puentą tej historii jest fakt, że jakiejkolwiek byśmy przewagi my, ludzie nie możemy wygrać z naturą.
Dodaj komentarz